Kilka dni temu, kiedy mój świeżo upieczony narzeczony zaprosił mnie na parę dni na Mazury, gdzie mieliśmy wędkować, od razu zgodziłam się na wyjazd, chociaż nigdy dotąd nie trzymałam wędki w ręce. Poranna mgła, zimny poranek, parę wyłowionych ryb we wiaderku – kiedyś nie myślałam , jak miłe może być łowienie ryb. Ledwo co przyjechałam z przepięknych Mazur, chcę jechać znowu – tym razem z pełnym ekwipunkiem, chociażby wędką, którą kupiłam na stronie
Sklep flyfishinzm.pl. Przy okazji, może profesjonalna wędka albo spławik przyda się mojej drugiej połówce – zrobię mu prezent, skoro to on zaraził mnie pasją wędkarstwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz